poniedziałek, 17 kwietnia 2017

MILCZENIE... WIELKIEJ SOBOTY / The silence... of Great Saturday

Oglądałam film "Milczenie" Martina Scorsese...i... to prawda, że życie nie jest proste, sprawy wiary nie czarno-białe...bo niektórym się tak wydaje, a "pozory mylą"...
 Z drugiej strony trzeba uważać by - gdy Bóg milczy a bardzo coś się chce usłyszeć - nie pomylić głosu swoich (tylko) pragnień (nawet wydaje się dobrych) z Jego głosem...
Wielka Sobota jest czasem milczenia. Żeby wytrwać w nadziei najlepiej go przeżyć z Maryją - sami możemy nie wytrwać gdy Bóg milczy...
Zaczęliśmy ten dzień z Maryją przez Różaniec z tajemnicami bolesnymi. I miał być tylko różaniec ale po modlitwie ludzie zaczęli pytać o sprawy wiary, więc z misjonarzem Gabrielem odpowiadaliśmy zebranym osobom.

I watched the movie of Martin Scorsese  "Silence" ... and ... it's true that life is not easy, the matter of faith is not black and white ... because some people think so but "appearances are deceptive" ...
  On the other hand, we must be aware that - when God is silent and we very much want to hear Him - do not confuse own (only) desires (even seems good) with His voice ...
Great Saturday is a silent time. In order to persevere in hope it is best to stay in this silent with Our Lady - we alone can not persevere when God is silent ...
We started this day with Mary through the Rosary with Sorrowful Mysteries. And it was supposed to be only a rosary, but after prayer, people started asking questions about faith, so we talked with missionary Gabriel to them about some things.


 A później był film o św. Siostrze Faustynie.
O 15.00 Drugi dzień nowenny przed Świętem Miłosierdzia.
I przygotowaliśmy Liturgię Wielkiej Soboty - dekorację w kaplicy (Zmartwychwstały pan Jezus jest na obrazie Miłosierdzia Bożego) i Gabriel śpiewany Exultet paschalny.
O 20.00 zaczęły się celebracje - mieliśmy wodę święcona, więc mogliśmy pokropić ogień, przygotować paschał i procesję ze świecami. Znów towarzyszyło nam 12 mężczyzn - symbol Apostołów - przy drugim wezwaniu "Światło Chrystusa" oni zapalili świece a przy trzecim podali ogień pozostałym osobom.
Była Liturgia Słowa z wszystkimi czytaniami i odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych, Komunia św.
W czasie głoszenia słowa misjonarz Gabriel zachęcał by nie zapomnieć, że najważniejszym dniem jest Niedziela Zmartwychwstania (często bywa tu, że Wielki Piątek jest ważny dla nich i są na celebracjach ale już w Niedzielę nie).

And later was the movie about St. Sister Faustina.
At 15.00 Second novena before the Feast of Mercy.
And we prepared the Liturgy of the Sabbath - the decoration in the chapel (Risen Lord Jesus in the image of Divine Mercy) and Gabriel sang Pascal Exultet.
At 8:00 pm the celebration began - we had holy water, so we could sprinkle fire, prepare the Paschal candle and procession with the candles. We were accompanied by 12 men - the symbol of the Apostles - and they at the second sining of the "Light of Christ" received the light and a third pasing fire of a person.
There was a Liturgy of the Word of God with all the 8 readings, and renewal of baptismal promises, Holy Communion.
At the time of the proclamation, the missionary Gabriel encouraged people not to forget that the most important day is Sunday the Resurrection (it often happens that Good Friday is important to them and they are celebrated but not on Sunday).




 W Niedzielę Zmartwychwstania przyjechał o. Tymon odprawić Mszę św. i zabrać nas do domu.
Na Mszę św. Na Mszy św. były osoby nie tylko z Nuevo Paraiso ale też kilka z Yayu, Selva Alegre y Heroes del Condor.
Prosiliśmy, żeby ubrali się na to święto w najlepsze swoje ubranie. Ja się ubrałam w strój góralski jaki mam z Polski :-).
Z tego czasu zostały mi bardzo dobre wspomnienia, wdzięczność dla misjonarza świeckiego  - doktora Gabriela -  i ludzi, którzy nam pomagali i dawali jeść. A z trudnych rzeczy - tylko jakaś okropna wysypka  - chyba uczulenie na nietoperze? :-). Bogu niech będą dzięki. Mam nadzieję, że byliśmy narzędziami w Jego ręku.
Dziękuję wszystkim osobom, które wspierały nas w tym czasie swoją modlitwą! 

On the Sunday of Resurrection, Fr. Tymon came to celebrate Holy Eucharist and took us home.
At Mass. At Mass. There were not only people from Nuevo Paraiso but also some from Yayu, Selva Alegre y Heroes del Condor.
We asked them to dress up for this holiday in their best clothes. I dressed up in the traditional dress I have from Poland :-).
From that time on I was very good memories, gratitude to the lay missionary  - doctor Gabriel  - and so many people who helped us and gave us food. And with difficult things - just a terrible rash - maybe allergy to bats ?:-). Thanks to be God - I hope we could be instruments in His hand.
Thank you to all those who supported us in this time with your prayers!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz